
Leviticus Makpa (l. 39) służył jako pastor i założyciel kościołów w stanie Niger w Nigerii. 21 maja wysłał wiadomość tekstową do swojego współpracownika Folashade Obidiya Obadana, twierdząc, że jego dom i placówkę misyjną otoczyli bojownicy Fulbe. Następnego dnia Folashade dowiedział się, że pastor Leviticus i jego około roczny syn Godsend zostali zastrzeleni. 23 maja odbył się ich pogrzeb. Żona i córka pastora zdołały uciec.
„Wiedział, że stawką jest jego życie, ale ciężar troski o dusze nie pozwalał mu uciec z pola misyjnego”
Według innego współpracownika, Samuela Solomona, to nie było pierwsze niebezpieczne spotkanie pastora Leviticusa z bojownikami Fulbe. W czasie poprzedniego ataku pastor ukrył się w jaskini aż do odejścia napastników, jednak to zajście nie powstrzymało go przed kontynuowaniem służby.
„Jak wielu z nas może to robić?” – zapytał Samuel w mowie pożegnalnej. „Wiedział, że stawką jest jego życie, ale ciężar troski o dusze nie pozwalał mu uciec z pola misyjnego”.
Według Światowego Indeksu Prześladowań Open Doors w zeszłym roku w Nigerii zabito za wiarę więcej chrześcijan, niż w którymkolwiek innym kraju. To zachodnioafrykańskie państwo znalazło się też na pierwszym miejscu na świecie pod względem całkowitej liczby porwanych chrześcijan.
Módlmy się o pokój i siłę dla żony i córki pastora Leviticusa
Niech otaczający ich ludzie przyjmą ich ze współczuciem i troską, które pochodzą od „Boga wszelkiej pociechy” (2Kor 1,3).
Nadal módlmy się o pokój, stabilizację i bezpieczeństwo w całym kraju, prosząc Boga, by dał władzom zdolność i pragnienie powstrzymania grup terrorystycznych takich jak bojownicy Fulbe i Boko Haram.
Źródło: Morning Star News
Za Głos Prześladowanych Chrześcijan