Erytrea: Rodzina pastora ucieka przed reżimem

Z powodu swojej działalności w niezależnym kościele pastor Haile Naigzhi został aresztowany w 2004 roku. Nigdy nie doszło do procesu, ale mężczyzna mimo to jest w więzieniu do dziś. Haile pozostawił na wolności swoją żonę Awet* i trójkę dzieci. Gdy im również groziło aresztowanie, uciekli za granicę. Open Doors przybyło do nich w odwiedziny.

Samotna matka, stale kontrolowana

Po aresztowaniu Haile jego żona Awet miała przed sobą ogromne wyzwania; kobieta musiała poradzić sobie z utratą w domu męża, zaopiekować trójką małych dzieci (7 i 5 lat oraz roczek), a także zapewnić rodzinie utrzymanie – w kraju, który wiele obywateli opuszcza z powodu braku perspektyw zawodowych. Do tego dochodzi ucisk i stała kontrola ze strony władz. Awet wiedziała: władze nie cofną się przed niczym, by złamać przekonania jej męża, więźnia religijnego. Gdy w 2013 roku otrzymała pierwsze pogróżki informujące, że reżim chce aresztować ją razem z dziećmi, zdecydowała się na niebezpieczną ucieczkę. W przeciwieństwie do setek uchodźców, którzy w podróży tracą często życie, Awet i jej dzieciom udało się przedostać do bezpiecznego kraju.

Wybiórcza wolność religijna

Rząd Erytrei zdecydował w 2002 roku ograniczyć wszelką działalność religijną poza islamem do trzech denominacji: kościół prawosławny, katolicki oraz ewangelicko-luterański. Wszelkie inne niezależne zgromadzenia i kościoły stały się więc nielegalne. Aby przeforsować tę restrykcyjną politykę tysiące chrześcijan jest skazywanych na więzienie nawet bez procesu – wielu z nich otrzymuje długoletnie kary. Szczególnie poszkodowani są liderzy wspólnot, tacy jak pastor Haile Naigzhi, których ogromna liczba została aresztowana właśnie w 2004 roku. Oprócz trudnych warunków więziennych ogromnym ciężarem jest dla nich troska o swoje rodziny.

Tęsknota za ojczyzną – zaufanie Bogu

Tymczasem rodzina Haile zamieszkała już w nowym środowisku. Cieszą się wolnością i bezpieczeństwem i są ogromnie wdzięczni za dobre szkoły dla dzieci. Jednak przeżyli bardzo trudny czas, stale towarzyszy im troska o Haile oraz tęsknota za ojczyzną. Armani*, najstarsza córka, wyjaśnia jednak: „Nauczyliśmy się, że wszystko, co przeżywamy na tym świecie, pomaga nam stawać się podobnymi do Boga. Jestem szczęśliwa, że jestem Bożym dzieckiem. Cieszę się również, że jestem córką mężczyzny, który w imieniu Jezusa przebywa w więzieniu. Jezus doprowadzi wszystko do dobrego zakończenia – ufam Mu we wszystkim, co dzieje się w moim życiu!”

Open Doors współpracuje z miejscowymi partnerami, aby wzmocnić chrześcijan w Erytrei poprzez szkolenia i pomoc praktyczną. W Światowym Indeksie Prześladowań Erytrea zajmuje obecnie 3 miejsce wśród krajów z największym prześladowaniem wierzących.

*Imię zmienione

Źródło Open Doors
Tłumacz Alicja Gubernat

Zobacz również

Pastor nękany i uwięziony za nawracanie

Od 2020 roku pastor Santosh jest nękany i naciskany przez członków hinduskiej organizacji religijno-nacjonalistycznej RSS. …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *