
Ojciec Tom Uzhunnalil, porwany przez terrorystów w targanym konfliktami Jemenie, zaapelował niedawno o pilną pomoc z powodu „słabej reakcji” ze strony indyjskiego rządu. W nagranym na wideo przekazie mówi o swoim pogarszającym się stanie zdrowia i o pilnej potrzebie hospitalizacji.
Pochodzący ze stanu Kerala w Indiach 58-letni misjonarz został uprowadzony 4 marca 2016 roku w mieście Aden na południu Jemenu, podczas ataku bojowników Państwa Islamskiego (ISIS) na dom starców, prowadzony przez Misjonarki Miłosierdzia Matki Teresy. Napastnicy zabili najpierw jemeńskiego strażnika, po czym związali i zastrzelili przynajmniej szesnastu innych pracowników. Wśród zabitych byli zagraniczni misjonarze, którzy służyli tam jako pielęgniarze.
W opublikowanym nagraniu wideo uprowadzony misjonarz powiedział:
„Nazywam się ojciec Tom Uzhunnalil. Urodziłem się 18 sierpnia 1958 roku. Otrzymałem wiadomość o waszym zatroskaniu, jaką mi wysłaliście, moja droga rodzino. Jestem wam wdzięczny. Bardzo wam dziękuję.
(Porywacze) traktują mnie dobrze w takim stopniu, w jakim są w stanie. Mój stan zdrowia szybko się pogarsza i wymagam hospitalizacji, tak szybko, jak się da. Już kilka razy kontaktowano się z naszymi indyjskimi władzami i widziałem, jaka była ich odpowiedź. Ich reakcja była bardzo, bardzo słaba”.
Niech obecność i ochrona naszego Pana nadal podtrzymuje naszego chrześcijańskiego brata, który czeka na ratunek z niewoli, co, mamy nadzieję, nastąpi niedługo. Módlmy się, by uzdrawiająca moc Jezusa dotknęła go fizycznie, emocjonalnie i duchowo, dając mu nowe siły, zdrowie i nadzieję. Pamiętajmy też o wstawianiu się za porywaczami, mając świadomość, że oni również potrzebują wybawienia z niewoli złego, który posługuje się nimi, by dokonywać swoich dzieł – „zabijać, kraść i niszczyć”. Niech oni też zostaną uwolnieni z tych więzów i doświadczą obfitego życia, o jakim powiedział Jezus (J 10,10).
Źródła: International Christian Concern, Times of India
za Głos Prześladowanych Chrześcijan