Jeden z wietnamskich obrońców praw człowieka, pastor Nguyen Trung Ton, powiedział w wywiadzie dla Christian Post, że on i jego kolega, pastor Nguyen Viet Tu, zostali porwani przez nieznanych mężczyzn. Pastor Ton powiedział, że mieli spotkać się z obrońcami praw człowieka w prowincji Quang Bing. Zamiast nich w umówionym miejscu zjawiła się grupa mężczyzn, którzy pobili ich i siłą wepchnęli do ciężarówki. Porywacze zakryli głowy pastorów, aby ci nie mogli widzieć, gdzie ich wiozą. Gdy dotarli do odosobnionego miejsca w lesie na górze Huong Khe, pastorzy zostali pobici metalowym kijem, odarci z ubrań i obrabowani.
Porywacze odjechali, zostawiając poranionych pastorów. Z pomocą pośpieszyli im jednak przypadkowi przechodnie, dzięki którym bezpiecznie wrócili do swych domów. Napastnikami byli przypuszczalnie ubrani po cywilnemu funkcjonariusze służby bezpieczeństwa.
Pastor Ton był już wcześniej aresztowany w 2011 roku i skazany na karę więzienia za swą prodemokratyczną aktywność. Oskarżono go o działanie na szkodę państwa i szerzenie propagandy przeciwko Socjalistycznej Republice Wietnamu. Jak podają źródła, po wyjściu na wolność pastor Ton często doświadczał nękania ze strony służb bezpieczeństwa. Grożono też śmiercią jemu i jego bliskim.
Módlmy się za obydwu pastorów, którzy doświadczyli tak niesprawiedliwego i okrutnego traktowania tylko dlatego, że wierzą w Boga i walczą pokojowymi metodami o demokrację w kraju i wolność religijną. Prośmy Boga, by uleczył zarówno ich rany na ciele jak i emocjonalną traumę, którą przeżyli podczas tego brutalnego ataku. Módlmy się też, by porywacze oraz osoby, które inspirowały atak, doszli do przekonania, że nasz Wszechmogący Stworzyciel nie akceptuje złego traktowania swojego ludu. Módlmy się, aby dzieło Boże w Wietnamie było kontynuowane i ewangelia docierała do ludzi potrzebujących zbawienia.
źródło: Christian Post
za Głos Prześladowanych Chrześcijan
