Dar słowa mądrości

Zobacz: Spis treści

Na liście darów duchowych umieszczonej w Liście 1 do Koryntian (12,8-10) na pierwszej pozycji znajduje się „słowo mądrości”. Tak być powinno. Albowiem — jak mówi księga Przypowieści Salomona (4, 7) — „początkiem wszystkiego jest mądrość, nabywajże mądrości, a za wszystką majętność twoją nabywaj roztropności”. Bez mądrości poznanie (wiedza) może zakończyć się absolutnym fanatyzmem. Prawidłowe używanie wszystkich pozostałych darów Ducha musi mieć oparcie we właściwym docenianiu słowa mądrości. Miłość Boża, tak pięknie opisana w kontekście traktującym o darach duchowych (1 Kor. 13), jest głównie cechą serca, służącą do budującego wpływu na Zbór; mądrość Boża zaś jest tą samą miłością operującą w intelekcie. Nie może być konfliktu między tą miłością, która jest pierwszym owocem Ducha (Gal. 5,22), a tego rodzaju mądrością, która jest pierwszym darem Ducha (1 Kor. 12, 8). Stoją one obok siebie. Nie widzimy więc powodu, aby wątpić, że słowo mądrości jest jednym z owych „lepszych darów”, o które usilnie starać się mamy (1 Kor. 12, 31).

Czy dary słowa mądrości i słowa poznania są w swej istocie darami naturalnymi czy nadprzyrodzonymi? Niektórzy są zdania, że to są po prostu przyrodzone dary mądrości i poznania, które zostały uświęcone przez Ducha Świętego i poświęcone służbie Bożej. Taka interpretacja oczywiście oddaje chwałę Bogu za nasze przyrodzone uzdolnienia oraz prawidłowo wskazuje na to, że prawdziwy cel tych uzdolnień jest osiągnięty wówczas, gdy są one poddane Duchowi Bożemu w pracy usługiwania.

Ale czy takie wyjaśnienie może być w pełni zadowalające? Czy odpowiada wzorowi no wo testamentowemu? Wydaje się, że można mieć wobec takiej interpretacji pewne obiekcje na tej podstawie, iż dary te są umieszczone na liście objawów Ducha Świętego i w szczególności są częścią owego wyposażenia Bożego w „moc z wysokości”. To jest cechą charakterystyczną dla całego ustępu — 1 Kor. 12, 3—11: „albowiem jednemu przez Ducha bywa dana mowa mądrości, a drugiemu mowa umiejętności przez tegoż Ducha… A to sprawuje jeden i tenże Duch”.

Z drugiej strony wiadomo przecież, że człowiek nieodrodzony, który nigdy nie przyjął Ducha Bożego, może mieć obfitość daru mądrości i poznania. Wybitne dzieła filozoficzne oraz z innych dziedzin wiedzy zostały napisane niejednokrotnie przez zagorzałych ateistów. Byłoby absurdem przypisywanie tych rzeczy Duchowi Bożemu. Nawet uświęcenie, jak widzieliśmy, nie zmienia zasadniczej natury tych czysto ludzkich talentów.

Nie ma więc innego podejścia do zagadnienia darów duchowych, jak tylko uznanie ich za, w pewnej mierze, nadprzyrodzone działanie Ducha Świętego. Inny pogląd nie wydaje się odpowiadać prostym wymogom kontekstu- Nikt przecież nie będzie poważnie twierdził, że nowotestamentowe dary uzdrowień miały jakiś związek z naukami medycznymi, albo, że dar języków był po prostu zwykłym opanowaniem języków obcych.

Jesteśmy w konsekwencji zobowiązani uznać, że dary słowa mądrości i słowa poznania są także nadprzyrodzone i są częścią działania Bożego w Kościele i przez Kościół, w którym „Duch się objawia” (1 Kor. 12, 7).

Zwiastowanie apostolskie. W rozdziałach od 1 do 3 Listu I do Koryntian słowo „mądrość” i jego pochodne występują około 24 razy. Zawsze jest tam podkreślona różnica między mądrością ludzką a mądrością Bożą.

Paweł z naciskiem podkreśla, że dobrowolnie pozostawił tę naturalną mądrość, którą niewątpliwie posiadał i mógł używać, w tym celu, aby być raczej narzędziem nadprzyrodzonej mądrości Ducha (1 Kor. 2, 1-4). Stwierdza on, że tego rodzaju mądrość przychodzi przez objawienie (2, 10). Zgadza się to ze słowami naszego Pana:

„Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, żeś te rzeczy zakrył przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je niemowlątkom” (Łuk. 10, 21). Używanie daru słowa mądrości jest tutaj pokazane szczególnie jako zwiastowanie o Chrystusie, o Krzyżu oraz o tych rzeczach, które przygotował „Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor. 2, 9). Innymi słowy jest to „nauczanie głębokich spraw Bożych, Jego dróg zbawienia, które jedynie Duch Święty może zbadać i objawić” (Dr J. Massie). Jedynie ci, którzy próbowali już kazać na temat tych wielkich i zasadniczych prawd ewangelicznych, wiedzą jak słabe są ludzkie siły. Oczywiście, można powiedzieć, iż każde chrześcijańskie kazanie i nauczanie dotyczy powyższych zagadnień. Tego nie kwestionujemy. Jesteśmy jednak przekonani, że w prawdziwie natchnionym kazaniu występuje dość często ów płomień objawienia, w rezultacie którego serca nasze zaczynają w nas pałać. Wielu z nas doświadczyło owego świętego drżenia i podniesienia ducha słuchając kazania lub nauczania, które było objawem daru słowa mądrości. Stwierdziliśmy wtedy raz jeszcze, że wspaniałe objawy Ducha Świętego mają nadal miejsce w Kościele.

Zarządzanie apostolskie. Jeszcze łatwiej może być rozpoznany objaw słowa mądrości w udzielaniu rad i zarządzeniu, w dziedzinie, która ma bardzo istotne znaczenie w życiu Kościoła. Życie Zboru wykazuje stale potrzebę mądrego kierownictwa. Powstają różne sytuacje i pojawiają się delikatne problemy, nawet wśród najbardziej uduchowionych wierzących. Kościół pierwotny nie był wyjątkiem w tej dziedzinie — i to nawet w chwili, gdy żył pod świeżym powiewem zielonoświątkowej łaski i mocy. Żadne przebudzenie nie usunie spośród nas tych praktycznych problemów.

Zborowi zagraża ciągle pokusa stosowania cielesnych zasad i metod oraz świeckich środków, zamiast kierowania się mądrością, która z góry przychodzi. Nie wolno nam nigdy zapominać, że Kościół jest ciałem duchowym, stąd nawet jego problemy natury praktycznej, np. sprawy finansowe, są w zasadzie sprawami duchowymi. Dlatego też mądrość potrzebna dla rządzenia i kierowania Zborem musi być mądrością duchową. Pierwszą potrzebą Zboru nie jest posiadanie ludzi zdolnych do interesów lub specjalistów w swym zawodzie, ale o wiele bardziej posiadanie mężów pełnych Ducha Świętego i mądrości. Klasyczny przykład nowotestamentowy działania daru słowa mądrości w powyższych kwestiach widzimy w rozpatrywaniu przez Apostołów zagadnienia usługiwania wdowom (Dz. Ap. 6, 1—7). Decyzję apostolską warto tutaj przypomnieć:

„Nie jest słuszne, żebyśmy, opuściwszy Słowo Boże, stoły obsługiwali. Upatrzcież tedy, bracia, z pośród siebie siedmiu mężów, dobre świadectwo mających, pełnych Ducha Świętego i mądrości, i postanówmy ich nad tą sprawą. A my modlitwy i usługi słowa pilnować będziemy” (Dz. Ap. 6, 2—4).

Im więcej człowiek przypatruje się tej mądrej radzie, tym bardziej wydaje się być doskonała, zgodna z najwyższymi zasadami duchowymi i dobrze pojętym zdrowym rozsądkiem. Zasługuje ponadto na uwagę fakt, iż „podobała się ta mowa całej gromadzie” (6, 5)- Spowodowała szybko nowy powiew błogosławieństwa, które bardzo wielu doprowadziło do posłuszeństwa wierze (6, 7). Takie wyniki są zawsze pewnym dowodem, że charyzmat słowa mądrości oświecił radę.

W objawieniu duchowego słowa mądrości jest zawsze pewien przebłysk. Jest tam pewien element Boski. Ma się wtedy świadomość, że wypowiedź przekracza wszelkie zasoby wyłącznie ludzkiego doświadczenia. Towarzyszy temu głębokie przekonanie, że zostało wypowiedziane właściwe słowo i ustalony prawidłowy kierunek działania. Nie pragnie się wówczas innego rozwiązania sprawy, gdyż w sercu panuje cicha satysfakcja i pewność, że wola Boża została objawiona. Wśród wielu rzeczy, których Paweł doświadczył w „trosce o wszystkie Zbory” miał niewątpliwie bogactwo daru słowa mądrości. Wiele z tego zachowało się w jego listach. Jest interesująca w tym przedmiocie braterska rekomendacja Piotra odnośnie listów Pawłowych, które — powiada Piotr — zostały napisane „według danej mu mądrości” (2 Piotra 3, 15). Warto przy tym zauważyć, że Paweł był świadomy tego, kiedy wypowiada swój własny sąd (wprawdzie sąd dojrzały i mądry), a kiedy ogłasza „rozkazanie Pańskie” udzielone mu przez objawienie Ducha (por. 1 Kor. 7, 12. 25. 40).

W sytuacjach wyjątkowych. Już z samej istoty usługi wynika, że charyzmat słowa mądrości może być najprędzej rozpoznany u osób, które Bóg powołał do rządzenia i kierowania Zborem, np. u apostołów i prezbiterów. Jednakże Pan nie ograniczył objawu tego daru do tych osób, lecz są chwile, kiedy każdy wierzący może oczekiwać łaskawego objawienia się każdego daru, gdy zaistnieje ku temu pilna potrzeba. Pan nasz pozostawił uczniom cudowną obietnicę, że da im „usta i mądrość” (Łuk. 21, 15) dla skutecznego odparcia przeciwników. Realizacja tej obietnicy jest zadaniem Ducha Świętego.

Dwa wydarzenia z życia i działalności naszego Pana są przykładem objawu charyzmatu słowa mądrości. Po pierwsze, Jego pytanie postawione arcykapłanom na temat chrztu Jana (Mat. 21, 2.5), a po drugie słynna odpowiedź Jezusa na subtelne pytanie odnośnie do płacenia podatku cesarzowi (Mat. 22, 21). Była to tak mądra odpowiedź, że wzbudza do dziś najwyższy podziw.

Na koniec — słowo przestrogi. Są tacy, którzy uważają siebie za posiadających dar słowa mądrości i dlatego czują się powołani do nieomylnego rozwiązywania wszystkich zagadnień w każdej chwili. Otóż w tym sensie, jak niektórzy sądzą, nie ma takiego daru. Albowiem jest to dar słowa mądrości i mam na myśli wypowiadaną mądrość poprzez bezpośrednie dotknięcie Ducha Świętego w odpowiedniej chwili, a nie stały depozyt nadprzyrodzonej mądrości. Wierzący nie stają się magazynem tego rodzaju mądrości. Albowiem „wszystkie skarby mądrości i poznania skryte są w Chrystusie” (Kol. 2, 3). Człowiek wierzący, który w poprzednich chwilach doświadczył przebłysku nadprzyrodzonego daru duchowego, pozbawiony łaski Chrystusa może wypowiedzieć słowo, które będzie miało cechy absolutnej głupoty. Objawienie daru jest przedmiotem Bożej niezależności i ma ścisły związek z przebywaniem w pewności Ducha Świętego, z trwaniem w nieprzerwanej społeczności z Panem.

Donald Gee

Zobacz: Spis treści