20.000 muzułmanów zaatakowało kościół w Kairze

KAIR, EGIPT (ANS) – Około tysiąca chrześcijan zostało dziś zamkniętych wewnątrz Ortodoksyjnego Kościoła Koptyjskiego Marii Dziewicy w West Ain Shams, Kair, gdy ponad 20.000 muzułmanów zaatakowało ich kamieniami i butlami z butanem. Ksiądz, o. Antonious, powiedział, że sytuacja jest „skrajnie niebezpieczna”.

Asyryjska Międzynarodowa Agencja Informacyjna [Assyrian International News Agency (www.aina.org )] przekazuje, że tłum muzułmanów zaatakował kościół blokując obie strony ulicy i otaczając budynek kościoła. Wyłamane zostały drzwi i zdemolowane całe pierwsze piętro. Tłum skandował wersy dżihadu jak i slogany typu: „zdemolujemy ten kościół” i „Poświęcimy nasza krew i nasze dusza, poświęcimy siebie samych dla ciebie, islamie”, podczas gdy uwięzieni chrześcijanie śpiewali „Panie, miej miłosierdzie”.

Jak podaje dalej AINA incydent zaczął się przy okazji dzisiejszego uroczystego otwarcia części kościoła, gdy muzułmanie pośpiesznie założyli we wczesnych godzinach rannych meczet, zajmując pierwsze piętro nowo zbudowanej powierzchni budynku i zaczęli tam modlić się. AINA przekazuje: „Gdy służby bezpieczeństwa usiłowały rozproszyć tłum, uczestnicy uzbrojeni w kije i butan, noże i inne ostre narzędzia poszli do sąsiednich domówi sklepów, których właścicielami są chrześcijanie. Świadkowie twierdzą, że w tłumie brały udział zarówno dzieci, nawet 8-letnie, jak i ludzie starsi po 50tce, a nawet kobiety”.

Agencja przypomina, że budynek kościelny był pierwotnie fabryką, która została zaadaptowana do obecnego stanu. 5 lat było potrzeba, aby zebrać wszystkie potrzebne dokumenty i zgody władz, aby można było założyć kościół. Organizacje praw człowieka i prawnicy odmówili wejścia do obleganego kościoła.

Michael Ireland główny korespondent ASSIST NNews Service

Źródło: ASSIST News Service za PoznajPana.org

Zobacz również

Pastor nękany i uwięziony za nawracanie

Od 2020 roku pastor Santosh jest nękany i naciskany przez członków hinduskiej organizacji religijno-nacjonalistycznej RSS. …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *